Kuchnia - to centrum naszego mieszkania. W niej chyba najwięcej się dzieje. Tu przygotowujemy posiłki, tu je spożywamy... Lubię poranki w swojej kuchni - ja, nasz kot Maniek, spokój i cichutko grające radio. Rano, przy kawie, mogę przemyśleć pewne sprawy, które mnie trapią, może to głupie, ale rano w tej ciszy i spokoju nawet myślę co ugotować na obiad. Tu wyplatam swoje koszyki, kręcę rurki, a jak trzeba to szyję na maszynie. W kuchni następuje najwięcej zmian. Ciągle coś dokupuję, ciągle coś przerabiam, maluję, odnawiam, zawsze coś dostaję od swoich córek w prezencie...nawet wnuczka coś "dla babci" stworzy :)
Bardzo, bardzo lubię swoją gar-kuchnię. Może nie jest piękna, nowoczesna, ale ma swój charakter i klimat taki swojski i ciepły.











Brak komentarzy:
Prześlij komentarz